COPYRIGHT © NASZE NOWE. ALL RIGHTS RESERVED

Mieszkanie W.Z1

To był ostatni wolny lokal w tym budynku. Chociaż, jak to bywa przy zakupie mieszkania od dewelopera, przestrzeń miała nieciekawy układ, na szczęście dzięki kilku niewielkim ingerencjom udało się tu wygospodarować dużo miejsca do przechowywania, funkcjonalną kuchnię, a w łazience zmieścić nawet szafę z pralką. Wielkie lustra w salonie skrywają z jednej strony lodówkę w zabudowie, a z drugiej niewielką garderobę. W salonie pojawiła się zabudowa wokół okna mieszcząca całkiem spory zbiór książek. Oprócz tego jest tu siedzisko pozwalające na miłą lekturę z widokiem na pobliskie drzewa i chowane w szafce biurko, które umożliwia wygodą pracę z domu.

To jednak nie koniec zaskoczeń. W tym niewielkim mieszkaniu pojawia się wiele kolorów, przełamując tezę, że w przypadku małej przestrzeni lepiej unikać zbyt wielu połączeń. Szarozielona kuchnia, granatowa łazienka, a w sypialni wielka szafa w kolorze khaki. Gdyby tego było mało, salon zdobi odważna fototapeta. Chociaż mogłoby się wydawać, że to za dużo, umiejętnie dobrane odcienie dobrze ze sobą współgrają i tworzą jedną całość.

Istotną decyzją było oddzielenie kuchni lekkim przeszkleniem. Dzięki temu nadal jest tu jasno, ale charakterystyczny dla tego pomieszczenia rozgardiasz nie jest widoczny z salonu. Wyraźne wyznaczenie tej części pozwoliło również na rozmieszczenie umownych stref: stół, sofa, biurko – wszystko ma swoje miejsce.

W małej łazience ciemny granat ścian kontrastuje z jasnymi płytkami, a za łamanymi frontami chowa się pralka i szafa gospodarcza. W tym pomieszczeniu głównym bohaterem jest piękna, wolnowisząca umywalka projektu Patrici Palomby.

Sypialnia jest urządzona prosto. Szafa, łóżko, lampki – nic więcej już nie trzeba. Nad zagłówkiem wisi ledon z podwarszawskiej wytwórni Twórczywo, który wieczorami dodaje temu pomieszczeniu klimatu.